201501.05
0

Masowe „wymieranie” rzeczników dyscyplinarnych w uczelniach ?

Na witrynie MNiSW mamy dość ciekawy komunikat. Dlaczego ciekawy? Proszę go zestawić z brzmieniem art. 49 ustawy z 11 lipca 2014 zmieniającej Prawo o szk. wyższym, tj.:

 1. Kadencja rzeczników dyscyplinarnych powołanych na podstawie art. 145 ust. 1 ustawy, o której mowa w art. 1, w brzmieniu obowiązującym przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy, kończy się z dniem 31 grudnia 2014 r.
2. Kadencja rzeczników dyscyplinarnych, o których mowa w art. 145 ust. 1a ustawy, o której mowa w art. 1, w brzmieniu nadanym niniejszą ustawą, rozpoczyna się z dniem 1 stycznia 2015 r.


W swym komunikacie MNiSW twierdzi: Z ust. 2 art. 49 wyżej wymienionej ustawy wynika, że jego przedmiotem jest uregulowanie sytuacji prawnej jedynie rzeczników powoływanych przez ministra i wyłącznie ich pozycji ustrojowej dotyczy ostatnia nowelizacja, co oznacza, że tylko do nich mogą być kierowane przepisy przejściowe ustawy nowelizacyjnej. Brak jest zatem w konsekwencji podstaw do uznania, że skrócenie kadencji, o której mowa w art. 49 ust. 1 ww. ustawy dotyczy również rzeczników powoływanych przez rektorów.[podkreślenia moje] Po pierwsze: jak to „również”? To komu jeszcze skrócono kadencję art. 49-tym? Stare brzmienie art. 145 ust. 1 przewidywało „dwa rodzaje” rzeczników dyscyplinarnych: uczelnianych i tych przy komisji z art. 142 ust. 1 pkt 1. Zgodzę się, że mogło chodzić o skrócenie jedynie kadencji tych drugich. Ale czy naprawdę ust. 1 expressis verbis nie dotyczy tego czego dotyczy? Czy – nawet niezamierzenie – nie skraca także kadencji rzeczników wskazanych art. 145 ust. 1 PSW – uczelnianych? Studenckich z art. 215 PSW przepis „nie tyka”.


Kierowane do uczelni podpisane (w przeciwieństwie do komunikatu) stanowisko MNiSW wskazuje, że ostatnia nowelizacja nie dotyczyła „pozycji ustrojowej” rzeczników uczelnianych. Ale jednak ich kadencję w ostatniej noweli zmieniono, poprzez zmiany w art. 145 ust. 4.

  Kadencja rzeczników dyscyplinarnych powoływanych przez rektora trwa cztery lata i rozpoczyna się z początkiem kadencji organów uczelni. z dniem 1 stycznia roku następującego po roku, w którym rozpoczęła się kadencja organów uczelni.

A gdyby założyć – czysto hipotetycznie i wbrew słowom z komunikatu – że może w art. 49 przepisów przejściowych np. chodziło o wydłużenie kadencji „starych” rzeczników uczelnianych aż do końca 2016 r. Ale zamiast „6” dano „4”. Wszak bez tego  wydłużenia rzecznicy uczelniani wybrani na 4 lata, licząc np. od 1 IX 2012 skończyliby kadencje na kilka mies. przed „odpaleniem” nowych rzeczników, wybranych już wedle nowego brzmienia art. 145 ust. 4. Gdyby zamiast „31 grudnia 2016” uchwalono „31 grudnia 2014” … Oczywiście wtedy pojawiłby się problem braku przepisu przejściowego dla rzeczników w uczelni 2015-2016. Ale przy podzieleniu stanowiska MNiSW także może pojawi się problem braku uczelnianych rzeczników w końcówce 2016 r. Trudno założyć by to było intencją regulatora.


Jednak w zakresie quasikarnej odpowiedzialności dyscyplinarnej to nie intencje powinny tworzyć prawo.Gdyby np. w kodeksie postępowania karnego wpisano, że „prokuratorzy tracą uprawnienia oskarżyciela publicznego z dniem 31.12.2014”, a „od 1 I 2015 powołuje się prokuratorów prokuratur wojewódzkich” z takim uprawnieniem, to czy wykładnia Ministra Sprawiedliwości tłumacząca, że utrata uprawnień obejmuje jedynie prokuratorów likwidowanych jednostek okręgowych a w prokuraturach rejonowych nic się nie zmienia, została by uznana za wystarczająca by prokuratorzy rejonowi nadal mogli oskarżać?


Być może się tu całościowo mylę (decyzja należy do uczelni, opinie do radców prawnych/ pełnomocników danego podmiotu), ale nie zdziwiłbym się gdyby obrońcy w postępowaniach dyscyplinarnych podnosili powyższe argumenty, a członkowie komisji uczelnianych czy odwoławczej przy RGNiSW – pomni np. na ten wyrok – odrzucali wnioski o ukaranie od rzeczników „skróconej kadencji”. Bez wątpienia jednak omawiany przypadek jak w soczewce wskazuje potrzebę wyznaczenia granicy, na której kończy się interpretacja a zaczyna forsowanie rozumienia i stosowania przepisu wbrew jego brzmieniu.


Jednak skoro art. 145 ust. 4 od 1 X 2014 stanowi: Kadencja rzeczników dyscyplinarnych powoływanych przez rektora trwa cztery lata i rozpoczyna się z dniem 1 stycznia roku następującego po roku, w którym rozpoczęła się kadencja organów uczelni, to powtórne powołanie tych samych rzeczników uczelnianych na „dokończenie” kadencji „przesuniętej” o 3-4 (w zależności od „wystartowania” kadencji organów uczelni wybranych w 2012 r,) miesiące jest problematyczne, o ile w ogóle możliwe. Być może bowiem rzecznicy uczelniani powołani („ponownie”) po nowelizacji mogą wystartować dopiero od nowej kadencji władz, tj. od 2017?


Rozumiem, że może dojść do pomyłki (nieprecyzyjności określenia kogo chcemy „skrócić”), ale – może jestem staroświecko wykształcony – ale wedle mnie prawo wynika z ustawy, a nie z komunikatu ministerstwa. Pomyłki tego kalibru i w takiej materii należy poprawiać nowelizacją, a nie komunikatem Obawiam się, że może znaleźć się wielu sędziów (w tym z Sąd Apelacyjny w W-wie który rozpoznaje odwołania od orzeczeń dyscyplinarnych II instancji), którzy równie „anachronicznie” wykształceni podzielą taki punkt widzenia. Czy znowu uczelnie ryzykują stosując się do komunikatu ? A może w ogóle zrezygnujmy z dotychczasowego trybu tworzenia przepisów, oddajmy to rzecznikom prasowym 😉