Stypendia MNiSW – zespołowe alibi padło, ale NSA utrzymał system ?
Seria porażek MNiSW w sądach administracyjnych … . Skoro MNiSW nie może (nie te czasy) przyznawać swoich stypendiów „po uważaniu”, a z drugiej strony „nie odnajduje się” w ocenianiu kandydatów (seria przegranych), należy zaniechać robienia z MNiSW dobrego wujka, bez którego troski wybitni studenci kończyliby jak Janko Muzykant. Proponuję odebrać urzędnikom pieniądze podatnika dzięki, którym robią sobie PR Władcy (Stypendiów), a pozwolić podatnikom i społecznościom lokalnym w większym stopniu samodzielnie decydować kogo i na jakich warunkach wesprzeć na studiach.
___________________________________
Ekspert przyznający określone punkty w sprawie, a za nim organ – nie uzasadnili w jakikolwiek sposób, czemu poszczególne osiągnięcia zostały ocenione w dany, a nie inny sposób. Czyni to dokonaną w sprawie ocenę arbitralną. Adresat decyzji nie jest w stanie w żaden sposób ustalić, co sprawiło, że jego dorobek został tak, a nie inaczej oceniony, jak również co powinien był uczynić, aby otrzymać wyższą liczbę punktów za dane osiągnięcie (tj. czego brakowało danemu osiągnięciu, aby zostało ocenione o punkt wyżej). O ile masowy charakter wydawanych rozstrzygnięć może być argumentem za bardziej zwięzłym uzasadnieniem decyzji wydanej w pierwszej instancji, o tyle Sąd nie znajduje żadnych argumentów, które przemawiałyby za odstąpieniem od konieczności wyczerpującego uzasadnienia oceny dorobku skarżącego, dokonywanej w postępowaniu zainicjowanym wnioskiem o ponowne rozpatrzenie sprawy. Ocena ta musi mieć przy tym charakter zindywidualizowany, uwzględniający wiek i możliwości ocenianego (…) Minister w motywach decyzji wskazuje, że „osiągnięcia wymienione we wniosku studenta nie stanowiły – zdaniem Zespołu – osiągnięć określonych w § 2 ust. 4 rozporządzenia” Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego z dnia 1 września 2011 r. w sprawie szczegółowych warunków i trybu przyznawania oraz wypłacania studentom stypendiów ministra za wybitne osiągnięcia (Dz. U. Nr 214, poz. 1270). Uzasadnienie decyzji nie zawiera jednak oceny osiągnięć skarżącego, dokonywanej przez Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego, który jest przecież organem wydającym decyzję (a nie jest nim ów Zespół), jak również nie wiadomo w świetle decyzji, dlaczego poszczególne osiągnięcia – wymienione we wniosku studenta – nie stanowiły osiągnięć określonych w § 2 ust. 4 ww. rozporządzenia, a przecież jest to zagadnienie kluczowe dla rozstrzyganej sprawy. Organ w decyzji wydawanej na skutek wniosku o ponowne rozpatrzenie sprawy zobowiązany był do zindywidualizowanego odniesienia się do każdego z nieuwzględnionych osiągnięć M.H., a następnie precyzyjnego wyjaśnienia, dlaczego – w ocenie organu – nie stanowi ono osiągnięcia, w rozumieniu § 2 ust. 4 ww. rozporządzenia. Organ, zwracając się ponownie o opinię ekspertów z Zespołu oceniającego, mógł im wyraźnie wytyczyć zakres oczekiwanych informacji, jakie o motywach oceny wniosku pragnie uzyskać. – wskazał WSA (II SA/Wa 1086/13).
WSA „pojechał” jeszcze dalej, kwestionując kryteria generowane przez Zespół jako źródła prawa oraz uznając ekspertów za biegłych w rozumieniu KPA. Choć z tym się już NSA nie zgodził, podając dość ciekawe argumenty.
I tak w kwestii statusu Zespołu i podstaw wyłączania jego członków zdaniem NSA: … ranking wniosków uszeregowany według największej liczby punktów nie jest opinią biegłego tylko rozstrzygnięciem organu pomocniczego w kwestii istniejącego w sprawach osób o konkurencyjnych interesach, połączonych do wspólnego rozpoznania, stanu faktycznego. Ze względu na pomocniczy charakter Zespołu jego uchwała w tym przedmiocie nie jest wiążąca dla organu właściwego do wydania decyzji w sprawie czyli Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Czyli Zespół jedynie automatycznie przelicza osiągnięcia na punkty, niczego nie ważąc, nie oceniając, nie stratyfikując … ? Tymczasem przecież wedle § 4 rozporządzenia do art. 187 PSW członkowie Zespołu nie są chyba tylko ministerialnymi rachmistrzami, skoro:
W sprawie oparcia się przez organ na ocenie wniosku dokonanej przez Zespół, który działa na podstawie ustalonych przez siebie kryteriów, ujętych w formie uchwały Zespołu która determinuje w praktyce ocenę wniosków o stypendium za wybitne osiągnięcia, a co za tym idzie – decyzję organu, gdyż studenci, pragnąc uzyskać stypendium, dostosowują swoje działania tak, aby spełnić kryteria oceny wniosków, określone w omawianej uchwale Zespołu NSA uznał, że … Wbrew twierdzeniu Sądu I instancji przedmiotowa uchwała nie wprowadza żadnych zmian w określonych przepisami prawa powszechnie obowiązującego przesłankach warunkujących przyznanie stypendium ministra za wybitne osiągnięcia (§ 2 cyt. rozporządzenia Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego z 1 września 2011 r.), a jedynie przypisuje im jednakowe wagi, co jest niezbędne dla ujednolicenia wewnętrznego trybu postępowania Zespołu w celu zapewnienia możliwości ustalenia rankingu wniosków uszeregowanego według największej liczby punktów, który będzie oparty na jednolitej punktacji poszczególnych rodzajów osiągnięć naukowych. Mam wrażenie że WSA nie o to chodziło. Zespół ekspertów uchwalił w Regulaminie swej pracy oraz sposobu oceny wniosków o stypendium Ministra (uchwała Zespołu z dnia 7 listopada 2012 r. nr 2), że wniosek może uzyskać maksymalnie 100 punktów, z czego 5 punktów – za średnią ocen, a 95 punktów – za wybitne osiągnięcia. Czy to wynika z prawa powszechnie obowiązującego? Gdzie jest w rozporządzeniu podstawa by mocą uchwały Zespołu każdej z kategorii osiągnięć, wymienionych w § 2 ust. 4 rozporządzenia Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego z dnia 1 września 2011 r. w sprawie szczegółowych warunków i trybu przyznawania oraz wypłacania studentom stypendiów ministra za wybitne osiągnięcia (Dz. U. Nr 214, poz. 1270), przypisano określoną wagę ?
Jeśli jak twierdziło MNiSW Przepisy (…) rozporządzenia nie wskazują bowiem, w jaki sposób zespół ma przyznawać punkty to wcale nie znaczy, że Prawodawca celowo nie określił w drodze rozporządzenia ani skali punktowej, ani wagi osiągnięć (…) i nie znaczy, że Pozostawił to działanie zespołowi, aby ten ustalił, w jaki sposób osiągnięcia zawarte w kilku tysiącach wniosków z różnych obszarów nauki i sztuki udało się sprawiedliwie porównać i poddać wartościowaniu w celu stworzenia rankingu wniosków. Skoro Zespół to nie biegli – jak uznał NSA – a rachmistrze jedynie to nie jest prawdą że Jedynie zespół – jako organ pomocniczy Ministra – mógł to zrobić w sposób fachowy i kompetentny. Być może oczywista prawda jest taka, że nikt nie jest tego w stanie zrobić, ale formalnie musi to zrobić MNiSW, nie mając żadnych wytycznych z rozporządzenia. To zaś czyimi rękoma to zrobi jest formalnie bez znaczenia, ważne że musi „wyspowiadać” się z tego w uzasadnieniu i nie może zasłonić się „oceną Zespołu”.
Gdyby jednak NSA podzielił ocenę WSA w tym zakresie, konstrukcja „dookreślania kryteriów” przez Zespół upadłaby i przysypałaby cały system uzasadniania dystrybucji stypendiów. Ponadto konieczność wyłączania członków Zespołu z rozpoznawania wniosków o ponowne rozpatrzenie sprawy być może dotąd nieuznawana, mogłaby skutkować wzruszaniem wszystkich odmów przyznania stypendiów MNiSW.
Idea zespołu oceniająco-maskującego, który weźmie na siebie uzasadnienie od którego nie ma odwołania, a MNiSW swoje odwołanie załatwi „powołując ” się na zespół – jaką krytycznie analizowałem już przed dwoma laty – okazuje swoją fałszywość. Podobnie w sprawie relacji uczelnia – MNiSW, PKA nie będzie już niedosięgalnym narzędziem zaskarżenia ekspertem, którego MNiSW użyje by „zasłonić” swą decyzję uzasadnieniem ograniczonym do jej ustaleń. Aktualna jest konkluzja: jeśli realnie przekazujemy decyzyjność, to w ślad za nią powinna iść pełna zaskarżalność. Inaczej wypaczamy sens nie tylko sądowej kontroli administracji, ale i zacieramy granice między tym, co państwowe i prawem regulowane, a tym, co prywatne i wolnej odpowiedzialności pozostawione.