201301.06
0

Odwoławcza (komisja) stypendialna … „traktoro-idalna” – wpis ka(rna)wałowy

Podczas spotkań szkoleniowych dla kadr  polskich uczelni wskazywałem m.in. na ryzyka  wynikające ze zmienionego z dniem 11 kwietnia 2011 r. brzmienia (stosowanego w szkolnictwie wyższym odpowiednio) art. 24 par. 1 pkt 5 Kodeksu Postępowania Administracyjnego dla praktyki działania komisji stypendialnych. Przypomnijmy, że zaostrzenie kodeksowej przesłanki wyłączenia polegało na rozszerzeniu „inkryminowanego” udziału w wydaniu zaskarżeniu decyzji już nie tylko „w niższej instancji” ale miało dotyczyć  takowego udziału także przy ponownym rozpatrzeniu przez ten sam organ.


Cenne jest tu przypomnienie dokonane przez WSA w Warszawie: Należy odnotować, że uprzednio zagadnienie dotyczące stosowania przepisu art. 24 § 1 pkt 5 K.p.a. wywoływało w orzecznictwie rozbieżności. Na tym tle wypowiedział się Naczelny Sąd Administracyjny w uchwale z dnia 22 lutego 2007 r., sygn. akt II GSP 2/06, Trybunał Konstytucyjny w wyroku z dnia 15 grudnia 2008 r., sygn. akt P 57/07, a także Naczelny Sąd Administracyjny w składzie 7 sędziów w wyroku z dnia 10 marca 2009 r., sygn. akt II OPS 2/09 (ONSAiWSA 2009, nr 4, poz. 60). W myśl tej uchwały, przepisy o wyłączeniu pracownika powinny mieć zastosowanie do członka samorządowego kolegium odwoławczego, jak również do osoby piastującej funkcję organu, gdyż w sytuacji, gdy dochodzi do ponownego rozpatrzenia wniosku przez ten sam organ, trzeba bezwzględnie oceniać, czy jest możliwe zastosowanie przesłanki wyłączenia pracownika. Jednak w świetle uchwały siedmiu sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 20 maja 2010 r., sygn. akt I OPS 13/09, przepis art. 24 § 1 pkt 5 K.p.a. nie ma zastosowania do osoby piastującej funkcję ministra w rozumieniu art. 5 § 2 pkt 4 K.p.a. w postępowaniu, o jakim mowa w art. 127 § 3 K.p.a. (II SA/Wa 1068/12 )
Zagrożenie na jakie wskazywałem, w zw. ze zmienionym brzmieniem  KPA mogło dotyczyć  np. „podpadnięcia” pod zaostrzony art. 24 par. 1 pkt 5, jeśliby przyjąć, że przy wydawaniu decyzji w sprawie stypendium rektora dla najlepszych studentów, przekazanie uprawnień „odpowiednio” oznacza, że w I instancji orzeka OKS, a w II mamy wniosek o ponowne rozpatrzenie. A tak rozstrzygnął np. WSA w Białymstoku, co w krytycznym duchu relacjonowałem tutaj. Tymczasem wskazany tam przeze mnie „kłopot z wyłączeniem członków odwoławczej komisji stypendialnej w ponownym rozpatrzeniu sprawy” rozwiązał – acz na dzień notki nieprawomocnie – WSA w Warszawie. W uzasadnieniu cytowanego wyżej orzeczenia z 9.11.2012 r. wskazano, iż: skoro od decyzji rektora (Odwoławczej Komisji Stypendialnej) przysługuje wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy, a nie odwołanie do organu wyższego stopnia (art. 127 § 2 K.p.a.), to oznacza to, że Komisja ta w postępowaniu administracyjnym posiada status rektora, (ministra w rozumieniu art. 5 § 2 pkt 4 K.p.a.), a to oznacza, że nie ma w stosunku do decyzji podejmowanych przez tę komisję zastosowania przepis art. 24 § 1 pkt  5 K.p.a


Wywód WSA w Warszawie, nie umniejszając jego ewentualnej trafności, (nieprawomocny na dzień tej notki) nasunął mi skojarzenie z dowcipem z czasów licealnych (tj. z lat 90-tych): „Dlaczego – tłumaczy Fidel Castro – na Kubie nie je się wołowiny. Bynajmniej nie z jej braku. Krowy to nasze traktory, a przecież traktorów nikt nie je!”. Skoro do rektora nie stosuje się wyłączenia z 24 par. 1 pkt 5 KPA przy ponownym rozpatrzeniu sprawy, a OKS to jak rektor, to i OKS … się nie je;-)

Tak to właśnie odwoławcza komisja stypendialna stała się „rektoro-idalna”.